Co mi się udało ? I co mi nie wyszło?
Z pewnością do sukcesów mogę zaliczyć to ,że regularnie chodziłam na zajęcia aqua aerobiku i na siłownię kilka razy również byłam na zajęciach fitness
Więc pod względem treningowym był to dobry miesiąc :)
Gorzej z utrzymaniem racjonalnej diety :( tutaj niestety kilka razy poległam - opuściłam drugie śniadanie i niestety nażarłam się na wieczór. No i niestety były też słodkości i kilka kieliszków naleweczki.
Podsumowując jednak bilans nie jest najgorszy :) moja waga trzyma się w miejscu! Z pewnością wolałabym aby spadała bo do zadowalającego mnie wyniku brakuje mi jeszcze kilka kilogramów ale z constans też jestem zadowolona :)
Niemnie jednak zastanawiam się dlaczego nie umiem być konsekwentna i nie potrafię oprzeć się pokusie. Może za bardzo narzucam sobie reżim, może za słabo określiłam cel, może chęć bycia szczupłą nie jest dla mnie aż tak ważna a może emocje są silniejsze i je zajadam.
Szukając odpowiedzi w sobie śmiało mogę stwierdzić , że to emocje biorą górę.
A oto :
źródło |
Już nie długo Nowy Rok. Nowe postanowienia , nowe wyzwania mamy jeszcze 30 dni aby się zastanowić co chcemy zmienić, co chcemy osiągnąć i jak bardzo nam na tym zależy i aby podjęte wyzwania były możliwe do zrealizowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dla mnie ważne i budujące:)
Pozdrawiam cieplutko
Wiola