Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 grudnia 2013

Rachunek zysków i strat ;)

Listopad już się skończył ! Minął bardzo szybko tak szybko ,że nawet nie zwróciłam uwagi ,że dzisiaj jest już pierwszy grudzień. Czas więc na miesięczne podsumowanie.
Co mi się udało ? I co mi nie wyszło?

Z pewnością do sukcesów mogę zaliczyć to ,że regularnie chodziłam na zajęcia aqua aerobiku i na siłownię kilka razy również byłam na zajęciach fitness  
Więc pod względem treningowym był to dobry miesiąc :)
 Gorzej z utrzymaniem racjonalnej diety :( tutaj niestety kilka razy poległam - opuściłam drugie śniadanie i niestety nażarłam się na wieczór. No i niestety były też słodkości i kilka kieliszków naleweczki.

Podsumowując jednak bilans nie jest najgorszy :) moja waga trzyma się w miejscu! Z pewnością wolałabym aby spadała bo do zadowalającego mnie wyniku brakuje mi jeszcze kilka kilogramów ale z constans też jestem zadowolona :)

Niemnie jednak zastanawiam się dlaczego nie umiem być  konsekwentna i nie potrafię oprzeć się pokusie. Może za bardzo narzucam sobie reżim, może za słabo określiłam cel, może chęć bycia szczupłą nie jest dla mnie aż tak ważna a może emocje są silniejsze i je zajadam. 

Szukając odpowiedzi w sobie śmiało mogę stwierdzić , że to emocje biorą górę. 

A oto :


źródło


Już nie długo Nowy Rok. Nowe postanowienia , nowe wyzwania mamy jeszcze 30 dni aby się zastanowić co chcemy zmienić, co chcemy osiągnąć  i jak bardzo nam na tym zależy i aby podjęte wyzwania były możliwe do zrealizowania.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, są one dla mnie ważne i budujące:)
Pozdrawiam cieplutko
Wiola